Po zmniejszeniu opłat za wykonywanie i odbieranie połączeń za granicą przyszedł czas na transmisję danych i SMS-y. Pomysłodawcą jest... Anna Streżyńska, Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE).
Pomysł nie jest nowy - pojawił się już podczas negocjacji dotyczących obniżenia cen za połączenia wykonywane i odbierane w czasie pobytu za granicą. Stronie polskiej zarzucono jednak, że forsując obniżkę "w pakiecie", opóźni przyjęcie porozumienia przed wakacjami, w związku z czym nasi przedstawiciele zrezygnowali z tego pomysłu.

Idea obniżki cen roamingu pozostałych usług wkrótce jednak może wrócić pod obrady. Polski regulator planuje do końca roku opracować i wysłać Komisji Europejskiej swoje stanowisko w tej sprawie - donosi Gazeta Wyborcza.

Zdaniem Streżyńskiej rozwiązanie to potrzebne jest nie tylko turystom, ale także osobom podróżującym służbowo po Europie. Od razu jednak dodaje, że droga do osiągnięcia porozumienia będzie daleka. Podobnie, jak było w przypadku opłat roamingowych za rozmowy.

Znawcy rynku są jednak zdania, że Komisja Europejska może mieć w tym momencie inne priorytety związane z rynkiem telekomunikacyjnym. Wśród nich jest m.in. tzw. neutralność sieci, czyli wydzielenie z narodowych operatorów spółek, które stałyby się właścicielami infrastruktury. To - według ekspertów - pozwoliłoby na obniżenie cen większości usług, gdyż łącza byłyby dostępne dla wszystkich operatorów na jednakowych warunkach.

Trzeba jednak pamiętać, że Anna Streżyńska, mimo wielu osiągnięć na krajowym rynku telekomunikacyjnym, może nie dać rady niezwykle silnemu lobby europejskich firm telekomunikacyjnych. Poza tym, konieczne jest wypracowanie wspólnego stanowiska przez wszystkich narodowych regulatorów. W gronie 27 osób, nierzadko poddanych silnej presji politycznej, nie będzie to zadanie łatwe. Miejmy nadzieję, że Prezes UKE wystarczy determinacji i siły przekonywania.