Fabryka Della w Łodzi została oficjalnie otwarta wczoraj. W wydarzeniu uczestniczył Michael Dell (CEO firmy Dell), przedstawiciele władz i przedsiębiorstw, które będą współpracować z fabryką.
Oficjalne otwarcie fabryki w dniu wczorajszym miało charakter symboliczny. W rzeczywistości pierwsze laptopy zjechały z jej taśm pod koniec ubiegłego roku.

Jak czytamy w informacji prasowej na stronie Dell, nowa fabryka w Łodzi jest nie tylko najnowsza, ale również najbardziej zaawansowana. Dla jednego z czołowych producentów komputerów będzie miała znaczenie strategiczne. Jak wyjaśnił Michael Dell, pozwoli ona na skrócenie czasu dostawy nowego sprzętu i podtrzymanie wzrostu sprzedaży w regionie.

W fabrykę o powierzchni 37 tys. m2 zainwestowano ponad 200 mln EUR. Inwestycje niebezpośrednie ze strony innych dostawców wyniosły 53 mln EUR. Obecnie zakład zatrudnia 1,2 tys. osób.

Początkowo z taśm fabryki będą zjeżdżać maszyny typu Latitude oraz Inspiron, które będą trafiać do klientów biznesowych i sprzedawców detalicznych w Europie Środkowej, Wschodniej i Północnej. Dzięki fabryce czasy dostaw sprzętu Della skrócą się o minimum 2 dni.

Wiceprezes Dell EMEA Manufacturing Sean Corkery, zaznaczył, że jego firma będzie angażowała się również w pracę na rzecz lokalnej społeczności. Dwa projekty tego typu są już w trakcie. W ramach jednego z nich do dwóch szkół na Widzewie trafi sprzęt Della warty 30 tys. USD. Ponadto pracownicy firmy zostali zaangażowani do sadzenia drzewek w lesie Lublinek.

Oczywiście nie bez znaczenia jest fakt, że komputery Della będą teraz bardziej dostępne dla klientów z Polski. Sprzyja temu umowa podpisana w grudniu z DSG international plc oraz decyzja Della o poszerzeniu sieci sklepów, w których będzie można nabyć jego produkty.